Witamy na forum portalu pecherz.pl poświęconym pacjentom z pęcherzem nadreaktywnym i śródmiąższowym zapaleniem pęcherza.
Nie jesteÅ› zalogowany.
No to uwierz . Po prostu pani Dorota z Inżynierskiej prowadzi bodaj jedyne w Polsce laboratorium, które nie robi posiewów na 2 pożywkach, tylko na 10, i oznacza nawet niewielkie ilości bakterii, wychodząc z założenia, że jeśli ktoś ma dolegliwości, to trzeba przeleczyć nawet bakterie uznane wg norm za niechorobowe pod względem ilości. Dzięki temu jej badania są najdokładniejsze. Do tego robi autoszczepionki, co jest też lepsze niż zwykła szczepionka, bo z Twoich własnych bakterii i bez ryzyka, że coś Ci się stanie, jeśli masz słaby organizm (inne szczepionki zawierają tez bakterie żywe, tylko osłabione). Może jednak przydałby Ci się RM? A jeśli mogę - jaki zawód wykonujesz?
Offline
Pozatym Pani Dorota jest bakteriologiem, więc wie co robi, a nie tylko wykonuje po kolei zlecone czynności
Offline
Jesli bierzesz jakies leki uspokajajace na noc, to niech to tylko nie będzie xanax, lekarze tak chętnie go stosują, bo przynosi wielką ulgę natychmiast i poprawia nastrój, ale uwolnić sie od tego potem nie sposób, zawsze poczytaj ulotkę, jakie sa skutki uboczne. dan
Offline
OK, rozumie. Moja praca wiąże się z terminami, nienormowanym trybem pracy itp... Nawet zastanawiałem sie czy to nie jest spowodowane u mnie stresem. A powiedzcie mi jeszcze jedna rzezcz, czy powiedzmy ten "nienormalny" stan, mógł zostać w jakiś sposób utrwalony.??
Offline
Nie biore nic teraz, kiedys wziełem na próbe żeby zobaczyć czy to coś da. To nie był ten lek.
Offline
Daro, Teoretycznie - ten "nienormalny " stan, o kórym mówisz może być przypadłością nerwicy, bo dość często np. przed wyjazdem, podróżą samolotem odczuwamy potrzebę pojścia do toalety, chociaż nasz pęcherz jest pusty, ale to jest tylko przypuszczenie, a nie pewność. Jesli podejrzewasz, że może to być na tle nerwicowym, to spróbuj na noc ograniczyć picie płynów i przez jakiś czas weź srodki uspokajające system nerwowy na bazie waleriany, jeśli po trzech tygodniach nie będzie poprawy, a wstawanie nocne będzie występowało nadal, to jednak warto poszukać przyczyny. Jeśli masz pracę stresujaca wymagającą dotrzymania terminów, to Ty praktycznie podczas snu nadal pracujesz (ja to znam z autopsji), a więc Twój system nerwowy jest napięty , a pęcherz jest "w stresie". Ale to są tylko teoretyczne rozważania, o których mówię dlatego, że bardzo często jesteśmy posyłani do psychiatry z tego powodu, że nasze dolegliwości uważane są za "wymyślone" przez nas samych, no i dość często przepisuje sie nam różnego rodzaju leki psychotropowe, które w jakimś stopniu wyciszają organizm, tłumią ból, ale nie leczą. Możesz sięgnąć do jakichś technik relaksacyjnych, a najlepiej to możesz sprawdzić wówczas, gdy weźmiesz chociaż dwa tygodnie urlopu i wyjedziesz np. do Zakopanego, połazisz po górach,nie bedziesz myślał o pracy, terminach i to bedzie najlepszy sprawdzian Twoich przypuszczeń. pozdrawiam dan
Offline